Aktualności

Czasu tutaj płynie inaczej niż w Świecie, Z Którego Pochodzi Alicja - mierzy się go za pomocą szelestu liści z Drzewa Przeznaczenia oraz specjalnej klepsydry, którą posiada niemal każdy mieszkaniec Krainy Czarów. Aby jednak ułatwić korzystanie z bloga, Niewidzialna Moc postanowiła uprościć posługiwanie się nim i dostosowanie go do naszego.

Minęło parę ludzkich lat od czasu, kiedy Królowa Kier przejęła władzę. Mieszkańcy niektórych Krain powoli otrząsają się z szoku i planują pierwsze demonstracje przeciw obecnej władczyni. Co z tego wyniknie...?

sobota, 12 stycznia 2013

Jak zawsze spóźniony!

Królik
samiec / lat nie liczy, około króliczej czterdziestki / Red Regina
aktualnie posłaniec Czerwonej Królowej, choć nie jest z tego dumny


Oh Dear, I shall be late!
Mały, biały, wystraszony Królik pewnie niejednokrotnie przemknął gdzieś niedaleko ciebie, ale nie miałeś okazji zbyt dobrze mu się przyjrzeć przez jego ciągły pośpiech, który nigdy nie daje mu tak do końca odetchnąć - a to Królowa każe skoczyć zaprosić Dziwadła Dworu na partyjkę polo, a to Kapelusznik wyprawia jedno ze swoich zakazanych przyjęć, na których wypada się pojawić, tak dla zasady. Wiecznie zabiegane zwierzątko przez parę ostatnich lat żyje w stresie, z obawą, że może nie doczekać jutra: Jej Wysokość bowiem miewa różne humorki i, nie daj Boże, kiedyś jeden z szalonych pomysłów będzie dotyczył jego... Jutro, za rok, miesiąc - nieważne! Może się to stać w każdej chwili, dlatego też za każdym razem, kiedy żegna się z jednym ze swoich starych znajomków, robi to tak, jakby miał go nigdy więcej nie zobaczyć... Na wszelki wypadek. Pesymizm Królika wcale jednak nie pomaga innym w trzymaniu głowy do góry i ciągłym kroczeniu na przód i na przód, ponieważ zdanie zwierzęcia jest cenione przez resztę mieszkańców Krainy Czarów: rzadko kiedy bowiem zdarza się tu spotkać kogoś tak inteligentnego oraz logicznego, jak on. Nie kryjmy się - większość tutaj to świry, nie, żeby to komuś kiedykolwiek przeszkadzało. Poza tym, jako, że pracuje zaraz obok Królowej Kier, jest cennym źródłem informacji, którego nikt nie chce stracić. Dzięki niemu bowiem w większości przypadków buntownikom udaje się ujść z życiem, bo, niby spóźniony, zawsze jednak dociera z ważną informacją (chociażby w ostatniej chwili). Biedne zwierzątko ciągle chodzi podenerwowane - najmniejszy szelest czy stukot doprowadza go niemal do zawału. Obciążone wieloma problemami królicze serduszko zawsze bije o wiele szybciej, niżby wypadało - zwyczajem Królika jest przepowiadanie sobie rychłej śmierci, a to przez atak serca właśnie, a to przez odrąbanie mu głowy siekierą podczas snu, czy też, uduszenie się łańcuszkiem od swojego zegarka.  Królik należy do tych nieufnych mieszkańców Krainy Czarów - w stu procentach wierzy tylko nielicznemu gronu swoich znajomych. Mimo tego, że nieraz mógł wydać się złym przyjacielem, na pewno nim nie jest: polegać można na pewno, doradzi, pomoże, dochowa tajemnicy... choćby miał za to przypłacić życiem. Co prawda, to ogromny tchórz, nie można zaprzeczyć. Ale chyba nie każdy musi być nieustraszonym bohaterem, prawda? 
Jego charakterystyczną cechą jest między innymi srebrny zegarek na łańcuszku (odziedziczony po pradziadku), który zawsze troskliwie chowa pod granatową marynarką, która, z resztą, niejednokrotnie mu się przydała - pochowane w wielu kieszeniach przeróżne przedmioty potrafiły uratować jego i przyjaciół z paru opresji. Znajdzie się tam naprawdę mnóstwo przedziwnych rzeczy, które na ogół mogą wydawać się wcale nieprzydatne: łyżeczka do powideł, stare zdjęcie ciotki Mary, marchewka, kamyki... Jeśli wziąłbyś jego nakrycie do ręki, to zapewne zdziwiłbyś się, jak takie małe stworzonko może unieść taki ciężar! Wbrew pozorom nie jest on taki drobniutki, na jakiego wygląda. Jedną z rzeczy, które Królik robi najlepiej jest bezszelestne przemieszczanie się, kiedy tylko chce - naprawdę, to coś, co robi znakomicie! Taka umiejętność na pewno bardzo ułatwia mu szpiegowanie na dworze Czerwonej Królowej. Jest jednak u niego cecha, która bardzo często wcale nie ułatwia mu życia: niezdecydowanie. Naprawdę, zanim podejmie właściwą decyzję, może upłynąć nawet kilka dni, podczas których zmieni zdanie wiele razy. Iść w tą, czy w tamtą, tędy, czy tamtędy? To również jedna z przyczyn, przez którą Królik ciągle się spóźnia na umówione spotkania - obranie właściwej drogi zajmuje mu trochę czasu. Oprócz tego, zwierzę nie najlepiej reaguje na różne, nie zawsze miłe niespodzianki - najczęściej kończy się na tym, że... po prostu mdleje. To jego mały mechanizm obronny, który niestety nie do końca jest dobry, zwłaszcza, kiedy należy uciekać.
Ulubionym zajęciem Królika jest parzenie oraz picie zielonej herbaty - nic tak go nie odpręża i pozwala  choć na chwilę zapomnieć o problemach jak właśnie to. Tak naprawdę, ten napój to jedyne, co daje mu całkowicie odetchnąć. Sam jego aromat jest dla niego tak błogi, że niektórzy mogą odnieść wrażenie, iż działa on na niego jak narkotyk, taki osobisty słaby punkt Pana Uszatego. Oprócz tego uspokajająco działa na niego spokojna, delikatna muzyka elfów, których w Krainie Czarów jest dość sporo - niestety, bardzo trudno je spotkać, a jeszcze trudniej odnaleźć je właśnie wtedy, kiedy urządzają sobie tańce i śpiewy. Udało się to tylko nielicznej grupce mieszkańców, ponieważ bardzo łatwo je spłoszyć.

_________________________

Przepraszam, że karta taka krótka. Kiedyś to poprawię.
To jak, ktoś chętny na wątek z Królikiem?